Gdzie chrześcijaństwo pobłądziło

T. Austin-Sparks

Ojcowie nasi na tej górze oddawali Bogu cześć; wy zaś mówicie, że w Jerozolimie jest miejsce, gdzie należy Bogu cześć oddawać. Rzekł jej Jezus: Niewiasto, wierz mi, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie oddawali czci Ojcu…. Lecz nadchodzi godzina i teraz jest, kiedy prawdziwi czciciele będą oddawali Ojcu cześć w duchu i w prawdzie; bo i Ojciec takich szuka, którzy by mu tak cześć oddawali. Bóg jest duchem, a ci, którzy mu cześć oddają, winni mu ją oddawać w duchu i w prawdzie”  (Jn. 4:20,21,23,24).

Gdzie szukać początku jeśli chodzi o Boga i przeciwnika oszusta? Gdzie wszystko się zaczyna? Wszystko ma swój początek uwielbieniu, oddawaniu czci. Jeśli chodzi o Boga to początkiem wszystkiego jest cześć, tj.: Bóg ma centralne i nadrzędne miejsce rozpoznania, uznania i rządu. Bóg ma najwyższe prawo do naszego pełnego poddania i poddaniu Mu wszystkiego co dotyczy naszej istoty. Tutaj  zaczyna się cześć/uwielbienie. Jest to relacja, a nie ćwiczenie. Nie robimy tego jakimiś konkretnymi sposobami i metodami. Jest to postawa życia, pewne miejsce, które Bóg ma w całej świadomości. To jest cześć/uwielbienie.

Jeśli zatem Szatan ma coś podrabiać i zająć miejsce Boga to jego celem jest właśnie cześć. Tak było w przypadku pierwszego Adama: odciągnąć człowieka od oddawania Bogu nadrzędnego miejsca, aby on sam mógł zająć miejsce Boga. Zastąpił Boga w przyjmowaniu czci i uznania, i posłuszeństwa człowieka, zdobył uwielbienie i stał się „bogiem tego wieku”. Gdy ostatni Adam, a Drugi Człowiek, przyszedł, oficjalnie i publicznie zaczął dzieło, do którego wykonania przyszedł, jedną z rzeczy, którą przeciwnik starał się uzyskać było przejąć Jego uwielbienie. „To wszystko oddam ci, jeśli oddasz mi cześć”. Zdradził samego siebie, pokazał swój zamiar. Gdyby udało mu się ponownie to samo, co zrobił z pierwszym, z ostatnim Adamem to pokonałby dopełnienie istnienia nowej rasy.

To właśnie w tej dziedzinie musimy mieć światło. Czytaliśmy 4 rozdział Ewangelii Jana od 20 wersu. Kobieta mówi: „Ojcowie nasi na tej górze oddawali Bogu cześć; wy zaś mówicie, że w Jerozolimie jest miejsce, gdzie należy Bogu cześć oddawać. Rzekł jej Jezus: Niewiasto, wierz mi, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie oddawali czci Ojcu…. Lecz nadchodzi godzina i teraz jest, kiedy prawdziwi czciciele będą oddawali Ojcu cześć w duchu i w prawdzie”. W duchu, przez małe d, a nie – duże. Stanowi to nowy ustrój, nowy nakaz. To jest kryzys Krzyża w rzeczywistości uwielbienia, rzecz podstawowa. Ale, co się stało? Zdecydowanie to Jeruzalem było przez boskie zarządzenie miejscem czci i uwielbienia. Samarytanie podrobili świątynię oraz system, który funkcjonował w Jerozolimie i oddawał cześć temu samemu Boga. Lecz Bóg wprowadził na świat systemu uwielbienia w Jerozolimie; On to zaprojektował. Była świątynia, zabudowania, dokładnie zaprojektowane duchowe miejsce z kapłanami, szatami i strojami, płonącym kadzidłem, składaniem ofiar, czytaniem Pism i wielu innych rzeczy. Tak, Bóg to wprowadził, a teraz Pan Jezus ustanawia coś całkowicie nowego, a robiąc tak, dając do zrozumienia tak wyraźnie jak tylko możliwe, że to nie jest prawdzie oddawanie czci. Jest to niemal ubliżające porównanie: „Ani na tej górze, ani w Jerozolimie, człowiek nie będzie oddawał czci Ojcu,.. Lecz prawdziwi czciciele oddają Mu cześć w duchu i prawdzie”. „Bóg jest duchem”.

Gdzie pobłądziło chrześcijaństwo

Cóż więc się stało, jeśli to nie jest prawdą, to co jest? To gdzie chrześcijaństwo pobłądziło? Stało się to przez dokonanie podziału między duszą, a duchem. Nie coś co było tylko typem, ilustracją, zestawem symboli. Bóg nigdy nie zamierzał tego, aby taki był koniec, nigdy chciał, aby człowiek to sam zrobił, nigdy nie zamierzał, żeby tak było w nieskończoność. Było to coś, co zostało wprowadzone jako ilustracja i miało reprezentować coś innego, a czas trwania tego był wyznaczony do przyjścia Pana Jezusa. To wszystko wskazywało na Niego, prowadziło do Niego, mówiło o Nim i Jego Krzyżu, na którym to, co było zwykłą duszą miało przeminąć, a to co było duchem wejść. Czym jest duchowe życie jeśli chodzi o uwielbienie/ cześć? Och, nie jest to kościelna architektura, nie jest to ornat, nie są to zarządzenia i rytuały. One przeminęły wraz z Kalwarią. Utrzymywanie czegokolwiek takiego jest zaprzeczeniem Kalwarii. Spójrzcie, co dziś mamy. Podtrzymywanie tego stanu rzeczy, umiłowani, jest wynika stąd, że nie przyjęto tego, co Jezus przyniósł.

Czym więc jest duchowe oddawanie czci? Jest to wyjście poza to wszystko i rozumienie duchowego znaczenia. Te ofiary, które były przynoszone i ofiarowywane, były oglądane i bardzo uważnie przewracane, gdyby zdarzyła się jakaś skaza, wada, plama, niespójność, podwójna część, dwa kolory, dwa rodzaje. Jeśli jakikolwiek z tych znaków został dostrzeżony, całość była odrzucana. Kiedy jednak po uważnych oględzinach i badaniach nie znaleziono żadnej wady, Boży reprezentant o ostrym wzroku eksperta mógł ogłosić wszem i wobec znane „Tetelestari” – „jest doskonałe” i wtedy można było złożyć tą ofiarę to Bogu. Prawda ucieleśniona w tym była taka, że z Bogiem jedyna możliwa społeczność jest budowana na podstawie duchowej doskonałości Pana Jezusa.

Uwielbienie to już nie przynoszenie zwierzęcych ofiar lecz wynoszeniem w górę z serca wdzięczności za doskonałość Chrystusa. To jest uwielbienie. Szaty z przeszłości były tylko typami, ilustracjami i wzorami. Strój kapłański przez cały czas mówił o typie sprawiedliwości, pięknie i chwale, które są naturą Boga-Człowieka, Pana Jezusa. Jest on dana, zrzucona i przekazana temu, kto przez wiarę chwyta Chrystusa. My, którzy jesteśmy w Chrystusie, w oku Bożym, nosimy piękne szaty piękności, chwały i świętości. Dlaczego więc utrzymywać system? Pan Jezus umieścił to wszystko na Swoim Krzyżu, to wszystko przepadło. To właśnie miał na myśli, mówiąc o oddawaniu czci w duchu i prawdzie.

Świątynia i miejsce najświętsze (tabernakulum) były tylko typami, mówiły o tej duchowej społeczności świętych jako przyłączonych do wywyższonej Głowy, jednym Ciele Świątyni Boga. Ściany miejsca najświętszego powiązane razem pasami tylko mówią o świętych, na których sprawiedliwość i świętość i chwała Boża zostały złożone, związanych razem w jednym duchu, jednym Ciele, „stawami i ścięgnami”.

Dopasowywanie tych świątynnych kamieni kunsztownie przygotowywanych w kamieniołomach, a następnie ułożonych razem bez jednego uderzenia młota czy siekiery, dopasowanych w ciszy, zapowiada tylko żywe kamienie budowane razem w duchowy dom. Bóg teraz nie mieszka w świątyniach zbudowanych rękoma, lecz w duchowym ciele, członkach Chrystusa przyłączonych do Niego.

Dlaczego więc, uwieczniać to, czego Bóg pozbył się na Krzyżu i trzymać się czegoś niższego, zamiast sięgać po to co wyższe, po fakt, że „wszyscy jesteśmy wieloma członkami jednego ciała”? Czy widzisz to, gdzie dziś sprawy pobłądziły? Wiem jak jest to radykalne, lecz to wszystko wiąże się oddawaniem czci.

Zwróć teraz uwagę na to, że tam, gdzie brakuje rozeznania, gdzie brak poznania duchowego znaczenia tego wszystkiego, gdzie nie funkcjonuje się w duchowej rzeczywistości, gdzie utrzymuje się te starocie, ciągle funkcjonujemy na poziomie duszy i jesteśmy otwarci na zwiedzenie. To wszystko może być okropnym zwiedzeniem. Jak działa to zwiedzenie? Działa tak, że ogromna ilość dobrych chrześcijan żyje absolutnie związana tradycyjnym systemem, co wyraźnie odcina im dostęp do boskiego objawienia. To ich tradycyjny system utrudnia im dostęp do tego duchowego objawienia. Krzyż Pana Jezusa reprezentuje wolność w duchu dla Boga, co ma prowadzić do pełni Jego życia i światła. Taki jest cały sens Listu do Hebrajczyków. Właśnie w tym celu został napisany: ponieważ byli tam ludzie, którzy otrzymali światło dotyczące prawdziwej natury zjednoczenia z Bogiem w Chrystusie. Pan Jezus zajął miejsce świątyni i kapłaństwa oraz ofiara i przykazań a nawet sabatu. Sabat nie był już zwykłym punktem w czasie, lecz odnosił się do Osoby. Bóg osiągnął Swoje odpoczniecie w Chrystusie. Całe Boże dzieło zostało ukończone w Chrystusie. Bóg wszedł do Swego odpocznienia, gdy Chrystus dokończył działa Bożego w odkupieniu na Krzyżu.

Teraz nie jest to już więcej sprawa formy, ceremonii, zewnętrznych rytuałów, budynków, kapłanów, ofiar, to wszystko jest Chrystusem. Oni to rozumieli: On wezwał ich, aby wyszli poza religijne, formalne, historyczne, tradycyjne obozy, a to sprowadziło prześladowania, ostracyzm, izolację, samotność i wszystko inne. Właśnie dlatego religijni oficjele tak bardzo im utrudnili życie. Ceną do zapłacenia za to co duchowo prawdziwe i niebiańskie była i jest wielka, więc groziło im ogromne niebezpieczeństwo powrotu do tych starych rzeczy. List do Hebrajczyków został napisany po to, aby uratować ich przed takim zagrożeniem i aby jeszcze pełniej powiedzieć im o wielkiej zmianie, jaka nastąpiła w Krzyżu, dziele Pana Jezusa. Jeden system przeminął, ziemska reprezentacja, a inny, niebiańska rzeczywistość, przyszła na to miejsce. Wiesz o tym, jak ten list mówi o „odbiciach rzeczy niebieskich” i „samych rzeczach niebieskich”. List dochodzi do wspaniałego wniosku: „My podeszliśmy do niebieskiego Jeruzalem, do krwi, którą się kropi i do Jezusa pośrednika nowego przymierza”, podeszliśmy do tego w Nim.

Teraz już rozumiesz, że historyczne chrześcijaństwo jako takie, tradycyjne chrześcijaństwo jako takie, może utrzymywać nas w uwielbieniu na poziomie duszy, gdzie ciągle potrzebujemy szczególnego rodzaju budynku ze szczególnego rodzaju oknami, ze szczególnego rodzaju muzyki, szczególnych modlitw, szczególnych ludźmi, szczególnego rodzaju ubrań, a to wszystko po to by „pomóc” w oddawaniu czci; to wszystko po to, aby nasze zjednoczenie z Bogiem urzeczywistnić. Jest to przeżywanie w stylu sprzed Kalwarii i może być całkowicie duszewne, może być również hamulcem na drodze do pełnego osobistego, wewnętrznego, duchowego życia z Bogiem.,

Wolni od zewnętrznych systemów

Aby poznać Pana w Życiu, musimy być wolni od grobowych ubrań zewnętrznych systemów. Umiłowani, to co powiem jest tak prawdziwe jak nic co do tej pory powiedziałem: aby poznać Pana żywo w większej pełni musisz być wolny od poprzedniej zewnętrznej kontroli religii, musisz uwolnić się i być otwarty na Pana, musisz być wolny w duchu. Formalizm musi odejść a rzeczywistość i życie muszą wejść. Musi istnieć osobiste życie w Bogu, które nie jest uzależnione od miejsca czy czegokolwiek na zewnątrz, czy wokół nas. Życie, które jest całkowicie zależne od naszej duchowej społeczności z Nim. Może ono być równie realne i błogosławione w obskurnej, zaszczurzonej więziennej celi, jak w najcudowniej wystrojonej katedrze. Och, tak, niektóre najbardziej cudowne społeczności z Bogiem miały miejsce w najbardziej nieprawdopodobnych miejscach. Gdy znasz Boga, gdy twoje życie jest w Bogu to nie potrzebujesz żadnych „pomocy” tamtego rodzaju.

Pamiętaj też o tym, że List do Hebrajczyków został napisany z pewnym oczekiwaniem. Apostoł wiedział o tym wcześniej, że cały hebrajski system zostanie zrujnowany. Pan Jezus prorokował to, że nie zostanie kamień na kamieniu, że będzie rozproszony na cztery wiatry, że nie będzie świątyni, ofiar, świąt , kapłanów. To wszystko zaniknie i zostanie rozbite, gdy spełni się boska przepowiednia. Co stałoby się z tymi ludźmi, gdyby ich społeczność z Bogiem była na tym zbudowana? Znikła by. Odeszłaby wraz z systemem a Pan chciał uratować ich przed tym, co było związane z ziemią, co miało odejść i chciał wprowadzić ich do czegoś nowego, co należało do zbawienia. Społeczność z Bogiem musi być taka, że bez względu na to czy możemy iść na spotkanie, czy nie, nadal mamy Pana. Czy mamy miłą duszewną muzyczkę, czy nie, nadal mamy Pana. Już w tej rzeczywistości nie jesteśmy. „Niewiasto, wierz mi, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie oddawali czci Ojcu…”. Cegły i zaprawa nie mogą komunikować się z duchem. Ludzki duch może komunikować się z Bogiem tylko przez nośnik, jakim jest jego duch będący w społeczności z Bogiem. Tego dokonała Kalwaria. Oczywiście, możesz teraz zrozumieć, dlaczego przesłanie Krzyża było nie do przyjęcia i jeśli zamierzasz głosić go i bronić go, znajdziesz się poza obozem ponieważ to radykalnie rozbija historyczne, tradycyjne dziedzictwo. Okropne jest to, że Szatan uchwycił się boskiej reprezentacji czy systemu typów, aby bezprawnie używać tego, czego Bóg się pozbył. To, co Bóg wprowadził na chwilowy użytek, Szatan złapał dla siebie, aby zaciemniać prawdziwą naturę społeczności z Bogiem.

Nie myślcie, że twierdzę, że nie ma duchowych ludzi w tym systemie rzeczy. Nie mówię tego, lecz chodzi mi o to, że jeśli dla nich to, co stare, reprezentuje duchowe życie, jeśli muszą to mieć, jeśli jest to rzeczywistość, w której żyją, nie widzą nic poza tym i nie są wolni od tego samego w sobie, zatem minęli się ze znaczeniem Kalwarii, nie mogą zrozumieć całego znaczenia ukrzyżowania Chrystusa, mądrości i mocy Bożej. Zmaganie się ze zwierzchnościami i mocami wymaga czegoś więcej niż systemu zewnętrznych rzeczy.

Rozumiesz, stajemy przeciwko straszliwemu biznesowi, stoimy przeciwko duchowej pozycji, która jest kolosalna i wyłącznie duchowa pozycja jest odpowiednia, a nie cokolwiek mniejszego. Ufam, że przyjąłeś na tyle światła, aby zobaczyć, że to co zostało powiedziane jest usprawiedliwione. Nie chcemy znajdować się na niższej pozycji niż to, co najlepszego ma dla nas Pan Jezus. Jestem pewien, że jesteśmy przygotowani na to, aby zapłacić cenę, aby się znaleźć na tym pierwszym Bożym miejscu dla nas z Jego łaski. Oby nas Pan uzdolnił, abyśmy chętnie poszli za Nim, „nie oglądając się wstecz i prąc do przodu”, bądź, wracając ponownie do Listu do Hebrajczyków: „dorośnijmy do pełni”. Zabawki, książki z obrazkami, ilustracje, symbole, typy są dla dzieci, które mają małą inteligencję. W odpowiednim czasie zostają zabrane, gdyż nie jest Bożym zamiarem mieć dzieci, lecz synów, a jest ogromna różnica miedzy nimi. Tak więc Kalwaria pozbywa się przedszkola zewnętrznych rzeczy odnoszących się do Boga i wprowadza pełnię niebiańskiego porządku, abyśmy stali się dorosłymi synami Bożymi. Oby tak było.

– – – – – –

Po raz pierwszy opublikowano w:  „A Witness and A Testimony” magazine, Sep-Oct 1932, Vol. 10-5

[Głosów: 1   Average: 5/5]

pzaremba

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *