Codzienne rozważania_18.10.2012

Komu zaś wy coś przebaczacie, temu i ja; gdyż i ja, jeżeli w ogóle miałem coś do przebaczenia, przebaczyłem ze względu na was w obliczu Chrystusa, aby nas szatan nie podszedł; jego zamysły bowiem są nam dobrze znane”  (2Kor 2:10,11).

Prawdopodobnie dla każdego, dla kogo „jego (Szatana) zamysły są dobrze znane” największe znaczenie ma to, że nie istniało nigdy duchowe poruszenie Boże na tej ziemi, które miało Jemu służyć w szczególnie przydatny sposób, na który nie byłaby skierowana szczególna niechęć Szatana, co przejawia się przez podział, schizmę, niezgodę, rozdzielenie i zniszczenie społeczności. Jakże często jego prawdziwe ostrze (poruszenia Bożego – przyp.tłum.) i znamię było modyfikowane przez niezłamaną i zachowawczą miłość, podczas gdy podzielone strony nie powinny mieć ze sobą społeczności w Bożych sprawach. Powtórzmy to dobitnie: lud Pański obowiązuje miłość do „wszystkich ludzi”, czy to „domowników” czy innych (Gal. 6:10), lecz społeczność jest czymś zupełnie innym. Jest to ta najważniesza duchowa sprawa, która cierpi na największe wstrząsy a to, jeszcze raz to powiedzmy, nosi na sobie swoje własne demoniczne znaczenie.

Przeciwnik ma niezliczoną ilość sposobów, „forteli”, niezrozumiałych dla ludzkiego rozumu. Jeśli tylko znajdzie złóg to wystarczy zasugerować podejrzenie, aby całkowicie sparaliżować pracę Bożę i duchowy postęp. Zwątp, a jesteś skończony. Nigdy wcześniej tak jak obecnie nie było takiego czasu, w którym pozytywna duchowa praca nie była bardziej zagrożona przez podejrzenia. Wygląda na to, że piekło bardzo usilnie zajmuje się produkcją dymu, chmur i pary, mgiełek podejrzenia, wątpliwości, rezerwy, a to wszystko po to, aby zainfekować niepewność, mistyfikację, podejrzenie, strach, złą sławę, brak zaufania, powściągliwość. To w właśnie w „okręgach niebieskich” najlepiej jest dostrzegana wyższa ranga duchowych rzeczy. Jest to pewien rodzaj atmosfery i jest ona wszędzie, odczuwa się ją wszędzie, dokądkolwiek się idzie. W jednych miejscach aż dusi; nie ma tam czystego oddechu Ducha, a słowo Życia jest niemal wpychane z powrotem do gardła. Oczywiście, nie jest to niczym nowym, choć występuje teraz znaczenie bardziej intensywnie. W Nowym Testamencie mamy tego pełno. Pan Jezus spotykał się z tym – nie w ludziach duchowych, lecz – religijnych. Jan spotykał to, a Paweł niemal wszędzie, gdzie był. Miało to otaczać jego samego, jego metody, jego charakter i jego przesłanie.

By T. Austin-Sparks from:  God’s Reactions to Man’s Defections – Chapter 3

__________________________________________________

17 października | 19 października

Posty Open Windows zostały wybrane z dzieł T. Austin-Sparksa. W niektórych przypadkach są to skróty. Wstępne wersety i towarzyszące biblijne cytaty zostały wybrane przez redaktorów witryny Austin-Sparks.net i nie zawsze występują w oryginalnym tekście. Zachęcamy do przekazywania, drukowania i dzielenia się tym przesłaniem z innymi. T.Austin-Spraks chciał, aby to co zostało otrzymane za darmo, było darmo dawane, jego przesłanie nie posiada praw autorskich. Tak więc prosimy, jeśli zdecydujesz się dzielić tym z innymi, uszanuj jego wolę i oferuje je za darmo, bez żadnych opłat i wolne od praw autorskich.

[Głosów: 0   Average: 0/5]

admin

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *