„. . . wysłuchaj modlitwy twego sługi, którą ja zanoszę teraz do ciebie dniem i nocą za synów Izraela, sługi twoje, oraz wyznania grzechów synów izraelskich, którymi zgrzeszyliśmy wobec ciebie” (Neh. 1:6).
Jedną rzeczą jest, umiłowani, zdobyć pewnego rodzaju publiczną uwagę dla jakichś spraw i zacząć robić dużo hałasu wokół nich między ludźmi; reklamować, demonstrować i publicznie przemawiać, starać się i organizować, brać udział w sprawie samemu, czy przyłączać się do jakiejś sprawy, a następnie w robić z tej sprawy wielką rzecz; to jest jedno. W tym wszystkim może być dużo różnych elementów, które niewiele mają wspólnego z tym co jest istotne i konieczne z Pańskiego punktu widzenia. Jedną sprawą jest wejść do sprawy z zewnątrz i przyłączyć się do niej, podjąć ją i uczynić z niej dzieło życia, naszą życiową sprawę, a czymś zupełnie innym jest dla Pana włożyć w nasze serca, w tajemnicy i niemal ciężar niemal do zniesienia, który jest na Jego własnym sercu, a dla nas noszenie tego ciężaru przede wszyzstkim w tajemnicy, w obecności Bożej w naszych sercach w głębokiej, bolesnej modlitwie; czyś zupełnie innym jest przyjść do spraw Pańskich w taki sposób.
Mnóstwo ludzi można zainteresować jakąś sprawą; można ich pozyskać do tego, aby wzięli na siebie jakąś część pracy wymagającej pomocy, lecz zupełnie czymś innym jest mieć duchową społeczność z Bogiem, której skutkiem jest to, że Bóg wkłada swoje cierpienie w naszą duszę. Różnica jest tak, że w jednym przypadku ta sprawa jest czymś obiektywnym; przychodzimy i interesujemy się nią, podejmujemy, lecz jest dalko od nas. Pozyskuje nasze zainteresowanie, naszą energię, nasze zasoby, lecz jest dla nas czymś przedmiotowym. Jest jakąś częścią dzieła, ruchu, świadectwa w technicznym sensie tego słowa. Ta druga jest taka: przed Panem podejmujemy odpowiedzialność. Zauważyłeś „my” w 1 wersie 6 rozdziału? Nehemiasz jest częścią tego a to jest częścią jego. Zwróć na to uwagę, jak przez cały czas, zajmując się tą sprawą, używa zaimka „my”. Jest częścią tej całości, to jest, nie przyjął warunków, on nie jest odpowiedzialny za stan całości; z całą pewnością odżegnuje się od całości i ani na chwilę nie zgadza się z nią, a jednak jest w tym tak, jakby był odpowiedzialny, jakby Bóg złożył to wszystko u jego drzwi. Stało się to tak bliskie jego sercu, że on nie stoi tutaj, a sytaucja tam, lecz okazuje się, że jest jedno z nią. To jest mój własny ciężar, i bierze odpowiedzialność za to na swoje ramiona w modlitwie przed Bogiem, i modli się modlitwą zastępczą o tą sytuację.
By T. Austin-Sparks from: Nehemiah – A Living Message for God’s People Today – Part 2
_________________________________________________________________
21 września | 23 września
Posty Open Windows zostały wybrane z dzieł T. Austin-Sparksa. W niektórych przypadkach są to skróty. Wstępne wersety i towarzyszące biblijne cytaty zostały wybrane przez redaktorów witryny Austin-Sparks.net i nie zawsze występują w oryginalnym tekście. Zachęcamy do przekazywania, drukowania i dzielenia się tym przesłaniem z innymi. T.Austin-Spraks chciał, aby to co zostało otrzymane za darmo, było darmo dawane, jego przesłanie nie posiada praw autorskich. Tak więc prosimy, jeśli zdecydujesz się dzielić tym z innymi, uszanuj jego wolę i oferuje je za darmo, bez żadnych opłat i wolne od praw autorskich.