Praca Ducha Świętego

austin-sparks
T. Austin-Sparks

Od pewnego czasu czuję rosnący ciężar, przymus, aby ponownie rozważyć i podkreślić dzieło Ducha Świętego. Pan chce, abyśmy wzięli krótkie fragmenty całego tematu, proszę więc, abyś zajrzał do 1Kor 1:14, na pierwszą część zdania, które zaczyna się tak: „rzeczy, które są z Ducha Bożego”, „rzeczy, które są z Ducha”.

Okres działania Bożego przez Ducha Świętego

Powszechnie wiadomo, że Bóg tak zorganizował kurs światowej historii, że jest ona podzielona na pewne okresy, które nazywamy wiekami, bądź okresami działania Boga, co po prostu znaczy, że te okresy charakteryzują się pewną szczególną cechą. Mamy więc do czynienia przeszłymi wiekami, które mają swoją własną charakterystykę, naturę oraz metody. Będą też przyszłe wieki, zwane w Nowym Testamencie „wieki wieków” – on też będą miały swoje charakterystyczne cechy. Właśnie znajdujemy się w jednym z tych Bożych porządków i powszechnie wiadomo, że tak Bóg zaaranżował historię tego świata. Wiadomo również, że przyjście Ducha Świętego przy tej szczególnej okazji, znanej jako Dzień Pięćdziesiątnicy, był znakiem oddzielającym naturę tych wieków. Ten dzień był świadkiem zmiany Bożego sposobu zarządzania. Był to dzień, który wprowadził czas, w którym również dziś żyjemy, który ma swoją własną szczególną i wyjątkową charakterystykę, inną od pozostałych okresów. Oczywiście, jest to powszechnie akceptowana prawda, lecz niestety powszechny jest również brak odpowiedniego rozpoznania natury tej zmiany, co jest przyczyną 9/10 wszystkiego, co nie przynosi Panu Jezusowi chwały czy w istocie chrześcijaństwu. Stan w jakim znajduje się obecnie chrześcijaństwo w ogromnej częścią, nie przynosi chwały Panu Jezusowi. Jeśli chodzi o ten stan to jest to coś, nad czym niemal wszyscy ubolewają. Chodzi mi o to, że tylko nieliczni nie boleją nad podziałami wśród chrześcijan oraz wielu innymi podobnymi rzeczami, które doprowadziły do tego stanu, który nie czci naszego Pana i pozostawia mnóstwo miejsc na to, czego Pan nie chciał, i czego by nie było, gdyby wszystko szło po Jego myśli.

Dzieło Ducha Świętego w tym wieku

Mamy obecnie do czynienia z czterema wielkimi obszarami działania Ducha Świętego. Oto one:

(a) Relacja Ducha Świętego do Człowieka w Niebie

Po pierwsze: Duch Święty jest związany z doskonałym Człowiekiem w Niebie, jako Jego, Ducha Świętego, wizją, celem i pasją. Innymi słowy: Duch Święty przyszedł oddany Temu Jednemu, który jest po prawicy Bożej, doskonałemu Człowiekowi, aby wszystko na Ziemi powiązać z Nim. On jest jedynym i wyłącznym celem pracy Ducha Świętego w tym wieku.
Pasją Ducha Świętego jest Jezus Chrystus w niebie jako Boży wzór nowego stworzenia. To jest pierwsza sprawa.

(b ) Zmiany w ludzkiej istocie

Drugą ważną rzeczą, z którą jest związany Duch Święty w tym wieku jest dokonywanie przemian w ludzkiej istocie, dokonanie fundamentalnej różnicy w samej istocie człowieka, zasadniczo i postępująca, i to jest wspaniałe.

(c) Powoływanie ludzi do żywej jedności z Chrystusem

Tą trzecią rzeczą jest powoływanie ludzie z narodów do żywej relacji z Chrystusem, dzięki której jest kształtowane Jego Ciało. Duch Święty jest całkowicie oddany samemu Panu Jezusowi, aby zdobyć Jego Ciało dla Niego, aby sprawić że Ciało będzie się nadawać dla Niego, aby odzyskać ponownie to Ciało dla Niego. Cała energia Ducha Świętego jest skierowana na kościół, na budowanie Ciała Chrystusa, gromadzenie Go i budowanie. Jest to po prostu spełnienie słów Pana: „Ja zbuduję kościół mój” (Mt 16:18). Widział to, jako coś, co nastąpi bardzo szybko po tych słowach. Odszedł więc do chwały niczego nie robiąc, bądź niewiele, w tej sprawie, więc jest oczywiste, że spełnienie tego zadania przekazał Duchowi Świętemu, aby ten wypełnił, co Jezus powiedział.

(d) Zlecenie i uzdolnienie Kościoła do ogólnoświatowej służby

Po czwarte: Dziełem Ducha Świętego jest zlecanie i uzdalnianie kościoła do światowej misji i służby, aby namaszczać kościół. Podkreślam tutaj: kościół. Jest to bardzo ważne, aby go podkreślić, ponieważ prowadzi nas to do tego, co powiedział na początku, a niewłaściwe pojęcie znaczenia przyjścia Ducha Świętego doprowadziło do pojawienia się licznych słabości i ułomności. To kościół jest namaszczonym naczyniem światowej misji i służby. To zostało pominięte. Gdyby tylko kościół jako całość trzymał się namaszczenia i posłania, nadal mielibyśmy to, co było na początku, lecz zostało to w ogromnej części utracone, choć obecnie obserwujemy powrót do tego.

W ramach tych czterech rzeczy, jako zrozumiecie, znajduje się całe mnóstwo innych rzeczy.

Wprowadzenie żywotnej jedności z Bogiem i Człowiekiem

Przechodzimy do drugiego punktu, przemiany ludzkiej istoty, czemu oddana jest praca Ducha Świętego, co jest celem Jego przyjścia, ponieważ głównym aspektem tej wielkiej przemiany, która dokonuje się przez pracę i moc Ducha Świętego, jest doprowadzenie do żywotnej jedności między człowiekiem i Bogiem, jedności między człowiekiem i Bogiem w Jezusie Chrystusie, bardzo bezpośredniego, realnego, świadomego życia dla Boga, całkowicie nowej świadomości Boga, życiu, które jest świadome Boga i Boga żywego dla człowieka. Jest to pierwsza faza i pierwszy stopień pracy Ducha Świętego w dziedzinie samego jestestwa człowieka.

Nowe narodzenie

Potrzebne jest do tego coś, co Nowy Testament nazywa nowy narodzeniem, narodzeniem na nowo. Jest to ponowne narodzenie pewnego szczególnego uzdolnienia, dzięki któremu człowiek może posiąść taki stan życia, żywości, dla Boga. Słowo Boże posiada taki zwrot: „Lampą Pańską jest duch człowieka…” (Przys. 20:27 BT). Lampa jest czymś bardzo dobrze zdefiniowanym i określonym. Lampą Pańską jest duch człowieka. Gdy Adam stał się nieposłuszny, ta lampa zgasła. Z tą chwilą duch człowieka przestał być lampą Pańską w człowieku. Ta lampa zgasła, światło zgasło. Dlatego w całej Biblii zakłada się i deklaruje, że człowiek ze swej natury trwa w ciemności, z natury jest ślepy, z natury nie rozumiejący, ze swej natury nie ma poznania, czym jest życie. Całe Swoje przyjście i służbę Jezus skoncentrował wokół tego faktu: „Ja jestem światłością świata” (J 12:46). „Przyszedłem na ten świat, aby ci, którzy widzą, stali się ślepymi” (J 9:39). „A to jest żywot wieczny, aby poznali ciebie, jedynego prawdziwego Boga i Jezusa Chrystusa, którego posłałeś” (J 17:3). Poznać, poznać. Zakłada się i lekko traktuje to, że człowiek jest w ciemności, ślepy, bez poznania i bez zrozumienia.

Wspaniałym fragmentem, który zbiera to wszystko razem jest cały wers, z którego zaczerpnęliśmy fragment (1Kor 2:14): „ale człowiek zmysłowy nie przyjmuje tych rzeczy, które są z Ducha Bożego, bo są dlań głupstwem, i nie może ich poznać, gdyż należy je duchowo rozsądzać”. Co my tutaj mamy? Należałoby przeczytać cały rozdział i sugeruję, abyś faktycznie przeczytał ponownie ten rozdział tak uważnie, jak to tylko możliwe. W wersie 10 znajduje się następujący zwrot: „Gdyż Duch bada wszystko, nawet głębokości Boże”. Jest to powiedziane w kontekście wcześniejszych twierdzeń: „czego oko nie widziało i ucho nie słyszało, co do serca ludzkiego nie wstąpiło to przygotował Bóg tym, którzy go miłują”. To właśnie te głębokie Boże rzeczy należą do tych, których: „oko nie widziało, ucho nie słyszało, co do serca ludzkiego nie wstąpiło to przygotował Bóg tym, którzy go miłują”.

Nadrzędnym stwierdzeniem jest to, że człowiek naturalny (zmysłowy) jest odcięty od tego wszystkiego; po prostu nie może znać głębokości Bożych, nie może wiedzieć o tych wszystkich rzeczach, ponieważ naturalne oko nie widziało, naturalne ucho nie słyszało, a naturalny umysł nie pojął tego wszystkiego. Człowiek naturalny, cielesny, jest całkowicie wykluczony, upośledzony i niepojętny w dziedzinie rzeczy Bożych. Jest to bardzo gruntowne stwierdzenie, bardzo drastyczne, bardzo obszerne i to wszystko było zamknięte przed ludźmi od chwili, gdy Adam nie posłuchał Boga.

Trzeba było zatem zrobić w człowieku coś, aby wrócił do tej rzeczywistości, w której głębokie rzeczy Boże będą dla niego otwartą księgą, gdzie te rzeczy, których oko nie widziało, ucho nie słyszało a rozum nie pojął, otworzyły się; dziedzictwo i spadek człowieka. Musiało stać się coś takiego, co zmieni ten stan i doprowadzi do ujawnienia tych rzeczy. Nie widzimy w tym stwierdzeniu czegoś, co miałoby oznaczać, że tak będzie później. Nie jest to sprawa „życia po śmierci”, niebios, gdy zobaczymy. Nie, jest to coś, co stało się owego dnia, w dzień Pięćdziesiątnicy. „Bóg objawił nam to przez Swego Ducha”. Lampa została ponownie zapalona, światło odrodzone, zdolność, którą jest lampa duchowego życia, światło, zrozumienie, poznanie, percepcja, dziedzictwo, znowu zostały ożywione. To jest nowe narodzenie. Jest to duch człowieka, który stracił swoja moc poznawania Boga i rzeczy Bożych, doprowadzony do życia, jakby z martwych, ponownie wprowadzony do światłości, jakby z ciemności, wprowadzony ponownie do poznania, jakby z ignorancji, wyprowadzony na światło, jakby ze ślepoty. Jest to sam początek chrześcijańskiego życia. Ach, gdyby tylko każdy chrześcijanin przystąpił do tego, osiągnął, żeby było to prawdą dla niego!, Czyż nie mam racji mówiąc, że nie istniało by to, co mamy? Jest to raczej łagodnie powiedziane. Tak więc zaczynamy w naturze (ciele) z kalekim człowiekiem jeśli chodzi o Boga i wszystkiego Jego rzeczy, a następnie, wraz z przyjściem Ducha Świętego i przyjęciem Go, oraz Jego pracy nad nowym narodzeniem, mamy teraz człowieka uzdolnionego. Obecnie posiada zmysł, którego nigdy wcześniej w naturze nie miał, a który został ożywiony.

Istotą całej sprawy jest przede wszystkim to uzdolnienie. Musimy sobie z tego zdać sprawę, ponieważ od tego punktu zależy bardzo dużo, od tej zdolności, zmysłu, odnowionego, ożywionego i pobudzanego przez Ducha Bożego do poznania głębokich rzeczy Bożych. Nie jest to tylko sprawa informacji pochodzących z zewnątrz. Nie jest to sprawa tego, co możesz otrzymać w wykładach, nauczaniach, przesłaniach, posługach i książkach. Możesz się zagracić informacjami o Bogu i rzeczach Bożych, możesz przeczytać i uzyskać całą tego rodzaju wiedzę i dawać ją dalej, jakby to było twoja wiedza, a jednak jest to coś z drugiej ręki. Duch Święty mieszkający w nas tworzy wewnątrz nas oryginały, rzeczy z pierwszej ręki. Jeśli tak nie jest to po prostu żyjemy w jakimś obiektywnym świecie dla nas zewnętrznym, takim jak kazania itd.

Żywotna jedność z Bogiem

Niemniej jednak, powiedziałem „żywa” jedność z Bogiem. Wskazują na to dalsze słowa tego rozdziału: „Bo któż z ludzi wie, kim jest człowiek, prócz ducha ludzkiego, który w nim jest?” W porządku, bracia, ty i ja rozumiemy do pewnego stopnia siebie nawzajem tylko dlatego, że jesteśmy ludźmi; wiemy jak ludzie myślą, czują i zachowują się. Jesteśmy ludźmi i mamy coś wspólnego ze sobą, czym jest ludzkie życie, dzięki czemu możemy siebie nawzajem rozumieć. „Podobnie” – mówi apostoł – nikt nie zna Bożych rzeczy, oprócz Ducha Bożego”. Jedynie Duch Boży rozumie rzeczy Boże, ponieważ Bóg i Duch Boży mają wspólne wszystko. Tak więc, człowiek naturalny nie rozumie Boga i rzeczy Bożych. Wiemy, że nawet jako chrześcijanie jesteśmy ograniczeni w rozumieniu Boga przez nasze naturalne życie. Musimy posiadać pewne poznanie i zrozumienie Boga, którego nie posiadamy w naturalny sposób, bo w przeciwnym wypadku jesteśmy pokonani i skonsternowani. Wyłącznie Duch Boży rozumie Boga, ponieważ wspólnie są Bogiem.

Jeśli Duch Boży wchodzi w nas i zaczyna działać, zostajemy podniesieni na wyższy poziom całkowicie inny niż ludzki. Duch zaczyna przez odnowiony w nas zmysł uzdalniać nas do rozumienia rzeczy Bożych i to właśni jemu Duch daje objawienia.

Zaczyna się to od uzdolnienia w nas. Ach, to jest cudowna rzecz. Myślę, że, poza łaską Bożą, ten zmysł jest najwspanialszą rzeczą jaką posiadamy w całym chrześcijańskim życiu. Niesamowite jest posiadanie tego klucza, tej tajemnicy, to, że jesteśmy tutaj w jedności z Duchem Bożym, tej zdolności, żeby w jedności z Duchem Bożym być zdolnym do dostrzegania i rozumienia tych rzeczy Bożych.

Prawdopodobnie jest to coś największego, co możemy mieć. Pomyśl po prostu o tym wszystkim, co jest niedostępne dla naturalnego człowieka, głębokich rzeczach Bożych i tym wszystkim, co powiedziane o głębokich rzeczach Bożych, podążaj za tym i powiedz: „Bóg objawił to nam”, a jest tak dlatego,że On zrobił coś w nas. Zgadzasz się z tym? No, nie jest to doskonałe. To odnowienie zdolności jest stanem początkowym, więc człowiek jest zmieniany wraz z tą zdolnością. Zdolność ta rozwija się, jest postępowa, a rozwija się na dwa sposoby.

Przez objawienie

W tym Piśmie używane są dwa wyrazy: „Bóg objawił nam to przez Swego Ducha’, to jest „przez objawienie”. Pozwólcie mi powiedzieć z całym naciskiem jaki tylko mogę, że żadną miarą nie jest to nowe objawienie dodatkowe do Pisma, lecz znaczy, że jest to objawienie tego, co nie jest nawet w Piśmie otwarte dla naturalnego umysłu. Objawienie jest zgodne z Bożym znaczeniem w Jego Słowie. Znasz modlitwę apostoła: „aby Bóg naszego Pana, Jezusa Chrystusa, Ojciec chwały dał wam ducha mądrości i objawienie ku poznaniu Go” (Ef 1:17). To jest dla chrześcijan…

(Brakuje ostatnich 5 minut tego przesłania).

Edycja i wydanie: Golden Candlestick Trust.

[Głosów: 2   Average: 5/5]

admin

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *